Syndrom oszusta
Osoby doświadczające syndromu oszusta (z ang. impostor syndrome), przyczyn swojego sukcesu upatrują w szczęściu, sprzyjających okolicznościach bądź w rezultacie bycia postrzeganym jako osoba bardziej inteligentna i kompetentna niż w rzeczywistości.
Pomimo zewnętrznych dowodów własnej kompetencji, osoby cierpiące z powodu tego syndromu pozostają przekonane, że są oszustami i nie zasługują na sukces, który osiągnęły. Uważają, że inni zawyżają ich zdolności, więc boją się oceny. Obawiają się oskarżenia o bycie oszustem, który przypadkiem – z powodu zbiegu okoliczności – znalazł się na danym poziomie. I nie powinien tego miejsca dalej zajmować. 😓
Stając przed jakimś wyzwaniem, w głowie takiej osoby za każdym razem pojawia się niepewna myśl: ,,Czy i tym razem mi się uda…?”.
Syndrom oszusta – jakie to uczucie?
Syndrom oszusta to konflikt między postrzeganiem siebie a tym, jak postrzegają nas inni.
Nawet jeśli inni chwalą Twoje talenty, Ty przypisujesz swoje sukcesy wyczuciu czasu i szczęściu. Nie wierzysz, że zdobyłeś je dzięki własnym zasługom i obawiasz się, że inni w końcu zrozumieją to samo.
W związku z tym zmuszasz się do cięższej pracy, aby:
- nie dopuścić do tego, by inni dostrzegli Twoje niedociągnięcia lub porażki
- stać się godnym ról, na które – jak sądzisz – nie zasługujesz
- zrekompensować to, co uważasz za swój brak inteligencji
- złagodzić poczucie winy z powodu “oszukiwania” ludzi
Praca, którą wkładasz, może podtrzymywać ten cykl. Kolejne osiągnięcia nie dodają ci otuchy – uważasz je jedynie za efekt swoich wysiłków, by utrzymać “iluzję” swojego sukcesu.
Jakiekolwiek uznanie, na które zasługujesz? Nazywasz to współczuciem lub litością. I mimo że wiążesz swoje osiągnięcia z przypadkiem, bierzesz na siebie całą winę za popełnione błędy. Nawet drobne błędy utwierdzają Cię w przekonaniu o braku inteligencji i umiejętności.
Z czasem może to doprowadzić do powstania cyklu niepokoju, depresji i poczucia winy.
Żyjąc w ciągłym strachu przed odkryciem, dążysz do perfekcji we wszystkim, co robisz. Gdy nie udaje się jej osiągnąć, można czuć się winnym lub bezwartościowym, nie mówiąc już o wypaleniu i przytłoczeniu ciągłymi wysiłkami.
Te obawy wiążą się albo z nadmiernymi przygotowaniami, obmyślaniem możliwych planów i scenariuszy wydarzeń lub wręcz przeciwnie, z prokrastynacją i odwlekaniem pracy do samego końca.
Życie osób z syndromem oszusta pełne jest więc lęku i poczuciu zagrożenia przed ewentualnym odkryciem ich rzekomego braku kompetencji, połączone z umniejszaniem własnych osiągnięć czy nawet porzuceniem swoich marzeń zawodowych.
Syndrom oszusta nie jest chorobą, zaburzeniem psychicznym czy zakorzenioną cechą osobowości. Jednak jest to obszar nad którym warto pracować z pomocą specjalisty – psychologa lub psychoterapeuty na psychoterapii indywidualnej.